...ale nie poprawy, bo ja grzeczna jestem. No... powiedzmy ;)
Stwierdziłam (jeszcze w grudniu), że styczeń jest dobrym miesiącem, by rozpocząć nowe postanowienie. Ha! Wszyscy tak pomyśleli? No popatrzcie, jak my się rozumiemy! :) Tylko.... luty już się kończy... Taki mały poślizg ;) Ale do rzeczy. Dzień Ślubu zbliża się w nieubłaganie szybkim tempie i do tego czasu chcę (jak pewnie każda przyszła panna młoda) wyglądać dobrze.
Źródło: klik.